Izwor - 2012-11-08 00:27:42

Właśnie udało nam się (tzn. MG, ja oraz trzech innych graczy) ukończyć kampanię Ścieżki Przeklętych.
Graliśmy w WFRP 2ed. zajęło nam to prawie dwa lata, podczas których to rozegraliśmy ~25 sesji.
Każda z nich pełna akcji oraz rozkmin kto, jak i dlaczego chce przywołać demona :)
Była to dla mnie pierwsza tak długa przygoda z RPG.
Wcześniej co prawda grałem w kilka różnych systemów ale zazwyczaj kończyło się po kilku spotkaniach.
W wir przygód wyruszyłem w towarzystwie nieśmiertelnego elfiego strzelca, żołnierza z Norski (który poległ w ostatnim boju)
oraz niedoszłego adepta magii (któremu się umarło, by potem nieść ukojenie jako kapłan Morra).
W ciągu całej kampanii zginąłem dwa razy (tak na śmierć, nie PP).
Rozpocząłem swoje wojaże jako Lucjush - elfi złodziej, potem przyszła kolej na szalonego Gromith'a krasnloudzkiego zabójce gigantów,
by zakończyć kampanię jako dzielny łowca wampirów - Urlich (człowiek).
Przede mną czekają kolejne przygody, bo już postanowiliśmy, że będziemy kontynuować grę tym razem opartą o własne pomysły MG.

Hotels Hyrynsalmi https://kamien-krajenski.szamba-z-certyfikatem.pl